Chodzenie na dymka
Najczęściej zaczyna się niewinnie, od kilku pociągnięć na weekendowej imprezie. Potem są „fajki” wypalane ze znajomymi, dla towarzystwa, bo przecież w przerwie między zajęciami na uczelni czy w pracy większość osób wychodzi zapalić.
Niektórym wydaje się, że to potwierdza ich dorosłość, którą zachłystują się w pierwszych latach studiów. Inni zaczynają pod wpływem stresu licząc, że palenie papierosów ich uspokoi.
Początkowo większość osób palących papierosy mówi, że robi to tylko dla przyjemności i ma nad tym pełną kontrolę. Przekonują się, że póki biorą papierosy od znajomych, a nie kupują własnej paczki, wszystko jest ok.
Często do uzależnienia nie przyznają się przed sobą nawet wtedy, kiedy już sami kupują papierosy. Nie ma co się łudzić – popularne chodzenie na dymka uzależnia bardzo szybko.
Dlatego zanim zupełnie wsiąkniemy w nałóg, warto zadać sobie pytanie, czy dzień pracy lub impreza faktycznie dużo stracą bez kilku papierosów. Na pewno zyskają na tym i portfel, i zdrowie.
choroby odbytu